Van Tilburg-Bastianen świętuje 90-lecie działalności

Założona w 1934 r.

13 lutego 1934 r. Piet van Tilburg przejął mały warsztat samochodowy przy Ginnekenweg w Bredzie. W październiku Piet poślubił Riet Bastianen i zmienił nazwę firmy na „P. van Tilburg-Bastianen”. Rodzinna firma zmagała się z trudnościami podczas II wojny światowej, ale rozkwitła w kolejnych latach. Przestrzeń przy Ginnekenweg stała się zbyt mała i w 1962 r. Piet zbudował dużą firmę przy Backer i Ruebweg, znaną również jako „de Krochten”. W 1968 r. powstał również oddział w Etten-Leur, a TB nadal się rozwijało.

Grupa Van Tilburg-Bastianen dzisiaj

Obecnie, 90 lat później, rodzinna firma rozrosła się do Grupy Van Tilburg-Bastianen zatrudniającej ponad 1100 pracowników i posiadającej ponad 30 oddziałów w Holandii, Niemczech i Polsce. TB jest znana z samochodów ciężarowych DAF, a także samochodów osobowych Audi, SEAT, ŠKODA i Volkswagen oraz pojazdów użytkowych Volkswagen. Wraz z Marie-Anne Bastianen, trzecie pokolenie rodziny stoi na czele firmy, przy współpracy z dyrektorem zarządzającym Thomasem Martinem i dyrektorem finansowym Janem Hattinkiem.

Świętowanie przez cały rok

TB planuje świętować swoją 90. rocznicę w wielkim stylu, jako wyraz wdzięczności dla swoich pracowników i współpracowników. We wtorek 13 lutego 2024 r. rozpocznie się rok pełen działań, akcji i niespodzianek pod hasłem „historie”. W ciągu ostatnich 90 lat TB zebrało wiele pięknych i wyjątkowych opowieści od rodziny, pracowników, klientów i dostawców. Według TB historie te zapewniają więź, która charakteryzuje firmę rodzinną, a także są siłą napędową do podejmowania nowych wyzwań i rozwoju.

„Dorastałam z historią TB i w niej. Historią moich rodziców, moich dziadków. Ale równie ważne są historie, które są mniej znane, a czasem nieopowiedziane. Te wydarzenia pokazują ogromną więź z firmą, która świadczy o pasji do pracy” – powiedziała Marie-Anne Bastianen.

W kierunku setki

W branży motoryzacyjnej nastały burzliwe czasy. Z niewielkimi marżami i poważnymi wyzwaniami związanymi między innymi z cyfryzacją i zrównoważonym rozwojem. Dyrektor zarządzający Thomas Martin: „To imponujące, co osiągnęliśmy w ciągu 90 lat i na czym możemy się oprzeć. Ale ciągłość nie jest czymś oczywistym. To ciężka praca, a dzięki wkładowi każdego z nas z roku na rok stajemy się coraz silniejszą firmą”.

TB patrzy w przyszłość z wielką ufnością, m.in dzięki wzrostom i udanym przejęciom w ostatnich latach. Ale przede wszystkim dzięki zaangażowaniu pracowników. Dyrektor finansowy Jan Hattink: „Możesz nauczyć ludzi nowego modelu biznesowego, ale to nie dotyczy pasji i zaangażowania. Albo to jest, albo tego nie ma. I to jest niezaprzeczalnie obecne w ludziach w tej firmie”.